logo programu WDZIĘCZNOŚĆ

GENIALNY SPOSÓB NA ODZYSKANIE POZYTYWNEGO MYŚLENIA


Kiedy, po raz pierwszy, usłyszałam o WDZIĘCZNOŚCI, byłam przekonana, że to jakaś kolejna sekta. Jako osoba potrzebująca rozumieć każde zjawisko przy pomocy „szkiełka i oka“ zaczęłam zagłębiać się w to zagadnienie. Czym więcej o nim wiedziałam, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, iż jest to genialna metoda psychologiczna, pomagająca zbudowanie wewnętrznej harmonii, wspierająca codzienne, konstruktywne działanie, wpływająca na poczucie własnej wartości, a na dodatek naturalny antydepresant. Po analizie materiałów naukowych, które znalazłam, stworzyłam własną definicję tego, jakże ciekawego zagadnienia. WDZIĘCZNOŚĆ według mnie, najprościej możemy tłumaczyć jako naturalne wsparcie mózgu w produkcji kwartetu szczęścia czyli dopaminy, endorfiny, oksytycyny i serotoniny. Automatycznie ograniczając wytwarzanie się kortyzolu odpowiedzialnego za lęk, stres, smutek.

Bardzo ważne jest, że my, sami, beż żadnych pomocy, jesteśmy wstanie doprowadzić do tej produkcji. Wystarczy, że zaczynamy tylko pozytywnie myśleć, a nasz mózg produkuje endorfinę.

Na własne potrzeby, stworzyłam ćwiczenia, dzięki którym nauczyłam się WDZIĘCZNOŚCI. To, które chcę dziś polecić, to mój autorski sposób na tak zwane „wyciągnięcie się z dołka.

Gdy tylko zorientujesz się, że zaczynają Cię oplatać negatywne myśli, które już samym pojawieniem się w głowie zaczynają blokować pozytywne procesy myślowo – działaniowe i czujesz powoli jak zaczyna Cię ogarniać „paraliż działaniowy“ znajdź kartkę papieru i coś do pisania. Usiądź i skoncentruj się  na pierwszym, przychodzącym Ci na myśl pozytywnym zdarzeniu, jakie miało miejsce od momentu gdy otworzyłeś oczy np. obudziłem się  w ciepłym łóżku. Zapisz to na kartce. Teraz kolejne i kolejne. Wszystko dobre, co przychodzi Ci do głowy zapisuj na kartce. Nie pozwalając się wkraść ani jednej negatywnej myśli. Kiedy skończą Ci się wydarzenia, zacznij pisać ponownie, to co już wcześniej napisałeś. Pisz to jak mantrę, nie ważne czy będziesz trzymać się  kolejności, ważne abyś przywrócił swój mózg na tory pozytywnego myślenia. Przestań gdy poczujesz, że jest Ci  lepiej. Jeżeli chcesz coraz rzadziej mieć negatywne myśli rób sobie często to ćwiczenie.

Podczas procesów myślowych mózg wyzwala, tak zwane „chemikalia mózgowe“. Jeżeli koncentrujesz się na negatywnym myśleniu zaczyna się  wytwarzać  kortyzol, który powoduje spowolnienie procesów myślowych, spowalnia działanie mózgu co może doprowadzić  do stanów depresyjnych.

Natomiast, koncentracja na pozytywnych myślach, wspomaga powstanie kwartetu szczęścia. Dlatego proponuje to ćwiczenie. Skupiając się na pozytywnych wydarzeniach wspierasz mózg w produkowaniu „dobrego paliwa“ dzięki któremu będziesz móc działać.

Listę pozytywnych zdarzeń powtarzaj tak długo, aż poczujesz że się  uspakajasz wewnętrznie. To co jest bardzo ważne to, to aby nie dać miejsca na wślizgiwanie się negatywnym myślą. Dla początkujących będzie to trudne, gdyż martwienie się jest nam kulturowo narzucone. Dlatego bardzo ważne jest aby wprowadzić się  w pewien stan medytacji podczas „wyliczanki dobroci“.