Negatywne skutki autostygmatyzacji – dlaczego nie warto nazywać się „wypalonym” zawodowo?

"Wypalenie zawodowe" to wielka pułapka autostygmatyzacji?

W dzisiejszych czasach termin „wypalenie zawodowe” jest używany niezwykle często. Osoby doświadczające chronicznego zmęczenia, braku motywacji, wyczerpania emocjonalnego czy stresu, szybko określają siebie jako „wypalone”. 

Jednak czy na pewno jest to właściwe podejście? A może wypalenie zawodowe to pułapka autostygmatyzacji?

Badania pokazują, że nadawanie sobie negatywnych etykiet może prowadzić do poważnych konsekwencji psychologicznych. W tym artykule przyjrzymy się, dlaczego termin „wypalony zawodowo” to autostygmatyzacjia. Może ona, wpłynąć destruktywnie na stan w jakim osoba doświadczającą pewnej formy nie mocy zawodowej się znajduje.

Skąd wzięło się pojęcie „wypalenia zawodowego”?

O tym jak powstał ten termin, pisałam w poprzednim artykule. Mniej znanym faktem jest to, że w 1957 roku szwajcarski psychiatra Paul Kielholz zaproponował termin „Erschöpfungsdepression” (depresja z wyczerpania), który lepiej oddawał naturę tego, co doświadczają pracownicy. Niestety, jego propozycja nie przyjęła się, a „burnout” stał się dominującym określeniem – mimo że pierwotnie używano go w odniesieniu do osób uzależnionych od narkotyków w końcowym stadium ich egzystencji.

Etykietowanie siebie a samospełniające się proroctwo.

Zgodnie z teorią etykietowania (Pasman, „The Consequences of Labeling Mental Illnesses on the Self-Concept”), przypisanie sobie negatywnej etykiety, takiej jak „wypalony zawodowo”, może być pułapką autostygmatyzacji i prowadzić do samospełniającego się proroctwa. Co to oznacza w praktyce?

  • Im bardziej utożsamiamy się z negatywną etykietą, tym bardziej nasze zachowanie i stan psychiczny zaczynają jej odpowiadać.
  • Osoby określające siebie jako „wypalone” mogą doświadczać spadku motywacji i efektywności, co pogarsza ich dobrostan psychiczny.

Mechanizm ten opisał Scheff (1966) w książce „Being Mentally Ill”, wskazując, że osoby utożsamiające się z negatywną etykietą zaczynają spełniać społeczne oczekiwania związane z tą etykietą.

Jak auto stygmatyzacja wpływa na obraz siebie?

Obraz siebie składa się z naszych przekonań i myśli o sobie samym (Gazzaniga, Heatherton & Halpern, 2010). Istnieją dwa kluczowe aspekty, które mogą zostać osłabione przez autostygmatyzację:

  • Poczucie własnej wartości – subiektywna ocena własnych kompetencji i wartości (Shavelson & Bolus, 1982).
  • Poczucie własnej skuteczności – przekonanie o zdolności do radzenia sobie z wyzwaniami (Bandura, 1997).

Badania Linka (1989) wskazują, że osoby utożsamiające się z negatywną etykietą, taką jak „wypalony”, zaczynają doświadczać obniżonego poczucia własnej skuteczności. To z kolei prowadzi do strategii unikania i wycofania społecznego, zamiast podejmowania działań naprawczych.

Czy mówienie o „wypaleniu” może zwiększać ryzyko depresji?

Badania przeprowadzone na 1046 francuskich nauczycielach (2015) wykazały, że choć termin „wypalenie zawodowe” jest mniej stygmatyzujący niż „depresja”, oba pojęcia wiążą się z podobnymi postawami wobec poszukiwania pomocy. Co więcej, analiza czynnikowa wykazała, że objawy burnout i depresji w dużej mierze się pokrywają.
Oznacza to, że utożsamienie się z etykietą „wypalonego” może zwiększyć ryzyko depresji, co ma poważne konsekwencje dla zdrowia psychicznego.

Jak unikać "wypalenie zawodowego" aby nie wpadać w pułapkę auto stygmatyzacji

  • Zmiana narracji – zamiast mówić „jestem wypalony”, warto zastanowić się nad konkretnymi przyczynami złego samopoczucia, takimi jak np. monotonia w pracy czy nadmierny stres.
  • Skupienie na rozwiązaniach – warto szukać sposobów na zmianę swojej sytuacji, zamiast utożsamiać się z problemem i stawać się biernym.
  • Edukacja i świadomość – stosowanie neutralnych terminów, takich jak „niemoc zawodowa”, pomaga uniknąć negatywnych konsekwencji psychologicznych.
  • Kontakt z innymi – rozmowa z osobami, które doświadczyły podobnych trudności, może pomóc w przełamywaniu negatywnych przekonań i znaleźć skuteczne sposoby radzenia sobie z kryzysem.

Co warto wiedzieć?

Nazwanie siebie „wypalonym” może wydawać się nieszkodliwe, ale badania pokazują, że może ono prowadzić do poważnych konsekwencji psychologicznych. Wypalenie zawodowe to pułapka autostygmatyzacji, która obniża poczucie własnej wartości, skuteczności i może zwiększać ryzyko depresji. Zamiast uznawać się za „wypalonego”, warto mówić o „niemocy zawodowej” jako wyzwaniu, które można przezwyciężyć dzięki odpowiednim strategiom i wsparciu.

Masz objawy niemocy zawodowej? Zadziałaj!

Jeśli zaczynasz odczuwać:
 przewlekłe zmęczenie

  • brak motywacji
  • wyczerpanie emocjonalne
  • niechęć do socjalizacji
  • znudzenie wywołane monotonią pracy
  • codzienny stres

nie ignoruj tych objawów!

Napisz do mnie – pomogę Ci odzyskać energię i równowagę zawodową.

Kategorie: BLOG

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder