DLACZEGO WYZNACZENIE SOBIE NIEREALIZOWALNEGO CELU WPŁYWA DESTRUKTYWNIE?
Co roku wiele osób wyznacza sobie postanowienie noworoczne. Już od 1 stycznia zamierzają zmienić swoje życie. I właśnie w takim przekonaniu i nawet działając w kierunku jego realizacji trwają kilka dni. Niekiedy udaje im się dotrwać do lutego. Często nawet pojawiają się dość zabawne posty na facebooku, mówiące o tym, jak to udało się komuś wytrwać 10 dni, w tym co chciał osiągnąć w nowym roku.
I można byłoby to potraktować dość zabawnie, gdyby nie to, że kolejny, wyznaczony i niezrealizowany cel niszczy poczucie własnej wartości. Świadomość notuje „znowu mi się nie udało“ , „jestem nie wystarczającą dobry“, „nigdy tego nie osiągnę“. Często nie zdajemy sobie sprawy jak wielkie frustracje, obniżenie poczucia własnej wartości, a nawet stany depresyjne powoduje kolejny, nieosiągnięty cel. Każde uświadomienie sobie „nie dałem rady“, niesie za sobą poważne skutki, objawiające się obniżeniem poczucia własnej wartości. Właśnie w tym momencie zaczyna się proces destrukcyjny objawiający się ucieczką w „podjadanie“, „alkohol”, czy też w obsesyjny sport, prowadzący do ciężkich i nieodwracalnych kontuzji.
W Polsce coraz bardziej wzrasta ilość zachorowań na depresję. Jak podaje portal „Medycyna Praktyczna“ cierpi na nią około 1,5 mln osób. Za to portal „Onkologia.org“ pokazuje, iż obecnie, aż około 20% Polaków choruje na otyłość. Z dnia na dzień wzrasta ilość osób nieradzących sobie z codziennością.
JAK SPRAWIĆ ABY ZREALIZOWAĆ NOWOROCZNY CEL?
Zacząć oczywiście od konkretnego powiedzenia sobie czego ja CHCĘ, a nie chciałbym. To jest początek. Gdy pracuje z osobami nad realizowaniem ich celów, robię zestaw ćwiczeń polegających na użyciu tzw. „pytań kluczy“. Są to bardzo proste pytania niosące za sobą wielkie odpowiedzi. Jeżeli dobrze przepytamy siebie, zadając sobie pytanie typu: po co mi to?, to może się okazać, że po nic – co od razu pokazuje, że nie jest to realizowalny cel, bo go nie chcemy i nie będziemy mieli mocy sprawczej, by go wykonać.
Drugim, takim bardzo dobrym ćwiczeniem jest uświadomienie sobie co w życiu osiągnęliśmy i ile czasu nam to zajęło i w jakiej sytuacji życiowej wtedy byliśmy. Często zapominamy, że coś osiągaliśmy w jakimś konkretnym czasie będąc w takiej, a takiej sytuacji życiowej. A przecież jest to bardzo ważne, bo jeżeli „prawo jazdy zrobiłam w 2 miesiące“ będąc studentką, singielką na wakacjach, to nie mogę, jako pracująca matka dwojga dzieci, wymagać od siebie, że do egzaminu z angielskiego też będę się przygotowywać w dwa miesiące. Bo jestem już w innych założeniach bytowych. Także warto się przyjrzeć ile rzeczywistego czasu zajęło nam osiągnięcie czegoś konkretnego i przełożyć to na teraźniejszą rzeczywistość.
W obecnych czasach chcemy wszystko szybko i prawie bez jakiegokolwiek wysiłku. Nasze życie stało się w dużej mierze like’iem na facebooku. Jeżeli go nie dostaniemy natychmiast, to znaczy, że to co pokazaliśmy jest nieinteresujące. I tak samo dzieje się z celami. Wyznaczony i szybko niezrealizowany oznacza – coś jest ze mną nie tak. A tak naprawdę to zamiast podejścia „ma się stać tu i teraz“ trzeba na niego spojrzeć z innej perspektywy, przyglądając się na wszystkie aspekty naszego życia i zauważając, że np. ten cel jest na co najmniej dwa lata ciągłej i systematycznej realizacji. I widząc go w ten sposób podchodzimy do realizacji ze świadomością czasu jaki potrzebujemy poświęcić na jego realizację.
Dlatego uważam, że na realizowalność celu wielki wpływ ma świadomość tych trzech aspektów. Umiejętne stawianie sobie wszelkich wyzwań prowadzi do sukcesów. Znajomość siebie, rozmowa ze sobą, analiza naszego życia i wyciągnięcie konkretnych wniosków jest podstawą do działania. Pragnę zaznaczyć że „analiza przeszłości“ jest zupełnie czymś innym, a niżeli wspominanie przeszłości… ale to temat na inny artykuł. Dlatego proponuję, aby nie robić sobie żadnych celów noworocznych, jeżeli nie ą one dogłębnie przeanalizowane. Bo świadome nieposiadanie celu jest mniej szkodliwe, a niżeli „znowu mi się nie udało“, które powoduje znaczne osłabienie poczucia własnej wartości, gdyż rzadko towarzyszy mu przemyślenie – dlaczego mi się nie udało.
NOWA SILNA JA to grupa, która powstała, aby kobiety wzajemnie wspierały się w osiąganiu swoich marzeń. Poznaj dziewczyny, które zainspirują Cię do osiągania celów. Serdecznie Cię do niej zapraszam.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat „PODŚWIADOMOŚĆ, A SPRECYZOWANIE TWOJEGO PRAWDZIWEGO CELU” zapraszam do artykułu ▶ https://kamilakubiak.pl/czy-wiesz-w-jaki-uzyc-podswiadomosc-aby-sprecyzowac-twoj-prawdziwy-cel/
Potrzebujesz programu, który pomoże Ci znależć, to czego NAPRAWDĘ PRAGNIESZ – zapraszam do mojego 60 minutowego onlinowego WARSZTATU ▶ https://kamilakubiak.pl/produkt/warsztaty-sprecyzuj-twoj-cel/
0 komentarzy